Słowo wstępne:
Wiosna, wiosna, a wraz z nią przychodzi energia do działania. Pracować musimy, rzecz jasna, cały rok, ale na wiosnę z większą ochotą zabieramy się do realizacji różnych planów.
U nas w biurze również ożywienie. Wydawnictwo Murator ogłosiło bardzo ważny i społecznie potrzebny konkurs na dom dostępny, spełniający przepisy, które wejdą dopiero w 2021 roku. Dlaczego ważny i dopiero na 21 rok?
W 2021 wejdą w życie ostatnie zaostrzenia przepisów dotyczących energooszczędności budynków. Wzrosną wymagania odnośnie izolacyjności cieplnej przegród budowlanych oraz tzw. współczynnika EP, czyli zapotrzebowania na energię pierwotną, obrazującego szkody dla środowiska, związane z wytwarzaniem energii. To w miarę nowy współczynnik, którym zaczęliśmy się posługiwać w Polsce od 2009 roku, jednak cały czas ewoluowała metodologia jego obliczania oraz sama dopuszczalna wielkość. EP jest współczynnikiem urzędowym, do obliczenia którego poczyniono szereg założeń. W praktyce okazało się, że nie przewidziano wszystkich konsekwencji, na przykład takich, że dla niektórych typów domów, czy obiektów po prostu nie udaje się go spełnić. Stąd ciągłe „majsterkowanie”, czyli zmiany w metodologii jego obliczana.
Przed uczestnikami konkursu postawiono zadanie zaprojektowania domu dostępnego, możliwego do wybudowania dla szerokiej grupy inwestorów indywidualnych. Miał być możliwie tani, ale nie droższy niż 500 tys. zł netto, adresowany dla 4-5 osobowej rodziny i przede wszystkim spełniający przyszłe przepisy. Konkurs miał sprawdzić, czy w ogóle jest możliwe stworzyć taki dom, wykazać, czy przepisy, nie postawiły aby poprzeczki tak wysoko, że na dom będzie mógł sobie pozwolić tylko bardzo dobrze sytuowany inwestor, czyli bogata rodzina.
Udało się. Można projektować takie domy. Wymaga to sporo wiedzy i doświadczenia, co też konkurs wykazał, ale można. Domy będą wprawdzie droższe od obecnie powstających, ale tańsze w eksploatacji. Jeśli do 2021 potanieją trochę technologie, głównie służące pozyskiwaniu energii, jak kolektory słoneczne, panele fotowoltaiczne, czy stolarka o bardzo dobrych parametrach przepuszczalności cieplnej, to może nie będzie tak źle. Sporo pomoże nowa ustawa o OZE, gwarantująca odkupienie energii elektrycznej produkowanej np. przez instalacje fotowoltaiczne po cenach wyższych od tych, które płacimy za energię. Ma to być realne wsparcie dla takich mikro elektrowni.
W związku z konkursem mamy ogromną satysfakcję, ponieważ doceniono naszą pracę - jeden z trzech składanych przez nas projektów, otrzymał drugą nagrodę! Potwierdziliśmy tym samym, że zajmując się energooszczędną architekturą mieszkaniową już od blisko 10 lat, posiadamy najwyższe umiejętności. Z naszego doświadczenia skorzystało już wielu inwestorów, budując domy energooszczędne według naszych projektów. To wielki zaszczyt i poczucie odpowiedzialności, wiec tym bardziej teraz, gdy nadchodzi wiosna, z energią zabieramy się do realizacji następnych pomysłów, by za jakiś czas znowu czymś Was drodzy inwestorzy zaskoczyć i byście mieli poczucie, że współpracując z nami, współpracujecie z najlepszymi w branży.

Miłosz Lipiński z Zespołem Biura